Niestety, przez dwa ostatnie miesiące 2011 nie miałem stałego dostępu do Internetu przez co blog został trochę zaniedbany. 2012 mam nadzieję przyniesie zmianę i notatki będą pojawiały się systematycznie. Słowem podsumowania, rok 2011 przeminął bez wielkich filmowych wybuchów, chociaż zobaczyłem wiele bardzo dobrych filmów. Najlepszy był „Sekrety i kłamstwa”, jeden z trzech filmów, które zostały ocenione na 9. Najlepsze filmy, który zobaczyłem w kinie to „O północy w Paryżu” i „Debiutanci” (w kinie byłem w 2011 roku 12 razy).
Top 20 of 2011:
- „Sekrety i kłamstwa”
- „Co nas kręci, co nas podnieca”
- „Priscilla, królowa pustyni”
- „O Północy w Paryżu”
- „Debiutanci”
- „W chmurach”
- „Prawdziwe męstwo”
- „Rango”
- „The Forgotten Circus”
- „Jak być kochaną”
- „Jak wytresować smoka”
- „X Men Pierwsza klasa”
- „Co się wydarzyło w Madison County”
- „Daleko od nieba”
- „Pieskie popołudnie”
- „Kung Fu Panda
- „Jak zostać królem”
- „ Do szpiku kosci”
- „Thelma i Louise”
- “Kung Fu Panda"
Zdecydowanie najgorszym filmem było “Pewnego razu w Rzymie”, którego twórcy powinni dostać dożywocie. Niewiele lepszym obrazem okazała się „Kobieta, która pragnęła mężczyzny” – zdecydowanie najmniej udana wizyta w kinie w całym moim życiu.
Top 5 Najgorszych filmów 2011
- „Pewnego razu w Rzymie”
- „Kobieta, która pragnęła mężczyzny”
- „Sposób na blondynkę”
- „Hannibal”
- „Kobiety pragną bardziej”
Najlepszą lekturą 2011 była zdecydowanie trylogia „Mroczne materie”. Nr 2, czyli „Klub Dumas” i nr 3, mianowicie „Nieznośna lekkość bytu” może warsztatowo wyprzedzają dzieło Pullmana, ale „Mroczne materie” to moim zdanie reinterpretacja powieści dla dzieci młodzieży o takiej sile rażenia, że postanowiłem umieścić ją na szczycie listy.
Tyle z patrzenia w przeszłość. Oby rok 2012 był zdecydowanie bardziej owocny nie tylko w dobre lektury i filmy, ale również w trafne komentarz z mojej strony.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz