wtorek, 20 marca 2012

¥ Kochanek Czerwonej Gwiazdy

[KSIĄŻKA]

*Kochanek Czerwonej Gwiazdy* ~Witold Jabłoński~
Tytuł oryginału: -
Stron: 175 przekład: -
Wydawnictwo: Abiekt.pl (2011)



Po „Uczniu czarnoksiężnika” chciałem dać sobie spokój z Jabłońskim, jednak zamieszanie wokół „Kochanka Czerwonej Gwiazdy” sprawiło, że trochę wbrew sobie po tę książkę sięgnąłem. W sumie nie żałuję, z jednym zastrzeżeniem – książka jest zdecydowanie za droga. Niecałe 200 stron w twardej oprawie za 40 zł?  A później ludzie się dziwią, że Polacy tak rzadko zostawiają swoje pieniądze w księgarniach.

Sama zaś opowieść to zdrowa przeciętność. W literaturze i kinie już nie raz spotkałem się i z tematem księży porzucających sutannę i z miłością homoseksualną wśród księży i z historią kobiety, która kocha geja, przez co nie może ułożyć sobie życia z innym. Zestawienie miłości Aleksa i Andrzeja jest zbyt oczywiste, zwłaszcza, że ten pierwszy zostaje potraktowany trochę niesprawiedliwie – dano mu zdecydowanie za mało miejsca. Bohaterowie Jabłońskiego, już p raz kolejny, są powierzchni. Zbyt łatwo poddają się ocenie, brakuje mi w nich czegoś, dzięki czemu unikaliby łatwemu szufladkowaniu. Najciekawszą osobą w tym homoromansie jest kobieta, aktorka zakochana w młodym kleryku-geju. Z jednej strony wie, że jest na straconej pozycji, nie przeszkadza to jej jednak działać dwulicowo; niby chce pomóc zakochanym, ale robi to dla własnej korzyści mając nadzieję, że jeśli romans z sowieckim żołnierzem skończy się z hukiem, ona stanie się ramieniem do wypłakania i wślizgnie się w życie ukochanego.

Tak się dziś sprzedaje książki:]
Nie wiem też czemu Szot zdecydował się na umieszczenie akurat tych ilustracji. Moim zdaniem kiepsko pasują do tej historii, a i na mnie najmniejszego wrażenia nie zrobiły.Książkę czyta się szybciutko, można ją skończyć w jeden dzień. Szkoda tylko, że jest tak droga, drugi raz aż takich pieniędzy bym na nią tak szybko nie wydał. Trzeci raz na Jabłońskiego już raczej się nie zdecyduję. 

Moja ocena: ***/6

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz