niedziela, 4 września 2011

Planeta skarbów / Treasure Planet (2002)

[DVD/INNE]






Trochę już chyba wyrosłem z opowieści o piratach i ukrytych skarbach. A może to ohydni „Piraci z Karaibów” obrzydzili mi do reszty opowieści, które tak lubiłem w dzieciństwie? Chociaż na „Planecie skarbów” bawiłem się nieźle, to porwać mnie się tej opowieści nie udało.    



„Planeta skarbów” to w zasadzie tylko i wyłącznie przeniesienie wszystkich schematów opowieści korsarskich w świat animacji. Oczywiście wszystko zostało ułagodzone i przycięte do wymogów kina dla dzieci. Jedyne, czym film nieco się w kwestii fabuły wyróżnia, to postać cyborga, który za grubą skórą rzezimieszka ma serducho i nie okazuje się postacią jednoznacznie negatywną, co przystało hersztowi piratów. Sama animacja jest olśniewająca. Połączenie tradycyjnych i komputerowych technik tu sprawdza się znakomicie, nadając poczucie dynamiki i płynności. Głosowo najbardziej spodobał mi się Joseph Gordon-Levitt, wokal Emmy Thompson jest zaś tak charakterystyczny, że od pierwszego zdania wiedziałem, go użyczył głosu kapitan Ameli.   



„Planeta skarbów” ma swoje momenty nudy, bohaterowie są nieco beznamiętni, film mógłby być zabawniejszy. Ogląda się go bez bólu, ale też bez większych ekscytacji. Dzieciaki pewnie i tak  będą zachwycone, ja obejrzałem i pewnie szybko zapomnę.

Moja ocena: 6/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz