piątek, 2 września 2011

Iron Man 2 (2010)

[DVD/INNE]


Złota zasada sequeli brzmi „więcej, mocniej, drożej… i bardziej głupio”. O dziwo, druga odsłona przygód Tony’ego Starka nie realizuje tego ostatniego. Jest więc rozpierducha na całego, ale w cale nie najgorszym stylu.



„Iron man 2” jest o klasę lepszym filmem niż jego poprzednik. Mamy zdecydowanie więcej scen akcji, a na jej spory niedobór cierpiała część pierwsza. Jest też zdecydowanie więcej humoru, niektóre dialogi wyszły twórcom nawet nieźle. Efekty specjalne może nie są tak z głową wykorzystywane, jak w poprzedniej odsłonie, ale przecież popcornowy tłum musiał dostać też coś dla siebie. Nie wiem jak  Scarlett Johansson to robi, ale mimo że na ekranach kina gości już kilka lat, to wciąż bije rekordy seksowności (chociaż fajnie by było, gdyby znów zagrała w czymś na miarę „Dziewczyny z perłą).    



To, co mnie najbardziej męczyło, to powtarzanie schematów: zemsty, Ruscy kontra my (znaczy Amerykanie:P), ojca i syna w trudnych relacjach. Mickey Rourke jako czarny charakter jest trochę bez wyrazu. Trudno mi to pisać, ale chyba przejadł mi się też Robert Downey Jr. Owszem, chłop ma talent, w roli Tony’ego jest wręcz niezastąpiony, jednak jego mordka robi się już nieco nurząca. Natomiast Samuela L. Jacksona nie potrafię traktować inaczej niż jako element scenografii.



Podsumowując, seria o Tony’m to przyzwoita rozrywka, jedna z mniej durnych serii jakimi raczy nas obecnie letnie kino. Druga odsłona jest lepsza od pierwszej, ciekawe jak twórcy poradzą sobie z trzecią.

Moja ocena: 6/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz