piątek, 5 sierpnia 2011

Czysta krew / True Blood Seria 2 (2009)

[Serial]


„Czysta krew” to dowód na to, że czasem nie warto skreślać serialu po pierwszej serii; im dalej w las, tym ciekawiej może się robić.



Przede wszystkim brawa dla scenarzystów za to, że zdecydowali się stworzyć dwukierunkową fabułę (w pewnym momencie nawet trzykierunkową). Dzięki temu nie jesteśmy maltretowani debilizmem Sookie, a pozostałe postaci mają szasnę sobą zainteresować. Pojawiają się małe, co prawda, ale jednak – elementy makabry. Nieźle ukazano Bractwo Słońca, nietrudno dopatrzeć się tu odniesień do współczesnych radykalnych grup wyznaniowych. Szkoda tylko, że Godric tak szybko znika. Akurat tę postać można by nieco rozwinąć.
Ciszę się, że w serialu pojawia się Rachel Evan Woods; ostatnio coraz bardziej ją lubię i mam tylko nadzieję, że nie przestanie otrzymywać ofert kinowych. Jest zdecydowanie za dobra, aby utknąć w HBO na stałe.  

Mehcad Brooks 


Druga seria „Czystej” jest dwa razy ciekawsza, zdecydowanie lepiej przemyślana (pomijam już ekstremalną dawkę golizny; mięśnie Mehcada Brooksa są wręcz niedorzeczne:/ eh, miliony chłopaków na całym świecie pewnie mu zazdroszczą),   niż pierwsza. Szkoda, że trzecia to raczej powrót do nijakości (przynajmniej po 5 pierwszych odcinkach taka konkluzja mi się nasuwa).  

Ocena serii 2.:  7+/10

Zaś ocena samego serialu podskoczyła  z 5 do 6.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz