niedziela, 22 kwietnia 2012

Wśród nocnej ciszy (1978)

[DVD/INNE]


Zazwyczaj narzekam, jak to nie oglądam polskich filmów, czy nie słucham muzyki tworzonej w naszym kraju, bo ich poziom, niestety, nie dorównuje nawet europejskim standardom, a gdzie nam do poziomu światowego. Dlatego tym bardziej się cieszę, że w końcu będę mógł chwalić, i bo bardzo głośno. Na „Wśród nocnej ciszy” natrafiłem dzięki cyklowi „Na skrótu”, który ukazuje się na Filmwebie. Wielkie dzięki za przypomnienie tego filmu, bowiem mamy tu do czynienia zarówno z rasowym kryminałem, jak i również wysokiej próby dramatem psychologicznym. Zaskakujące jest to, jak Chmielewskiemu udało pokazać się to, jak miłość i nienawiść w relacjach dzieko-rodzic mogą wzajemnie się przeplatać i naruszenie tego bardzo wrażliwego systemu może prowadzić do prawdziwej tragedii. W tym filmie mamy do czynienia zarówno z wielką potrzeba akceptacji, jak i poczucia wolności ze strony dziecka, co kłóci się z pruskim wzorem wychowania, który stosuje ojciec. Wzorem bardzo kontrowersyjnym z dzisiejszej perspektywy, ale wcale nie wykluczającym miłości do dziecka. Reakcja syna na zakazy ojca jest tym silniejsza, że dotyczą one spotkań z bernardem, a chłopców (przynajmniej ze strony Wiktora) łączy chyba coś więcej niż tylko przyjaźń.  

Bardzo spodobało mi się to, że Chmielewski ładnie zachował balans między wątkiem kryminalnym, a opowieścią o rodzinnym cichym dramacie, który nie wali nam po oczach nachalnością. Zaliwski stworzył świetną kreację opętanego obsesją sprawiedliwością policjanta-ojca, który  mimo chęci nie potrafi porozumieć się z synem, jest twardy i wręcz arogancki, co nie oznacza braku uczuć (piękna scena, w której mężczyzna próbuje dotknąć włosów syna, kiedy ten ogląda zdjęcia statków). Udaje mu się zdobyć szacunek i podziw współpracowników, przegrywa jednak syna. Aparycja Bończyka z kolei sprawdza, ze jest chyba najlepiej predysponowanym polskim aktorem do grania wszelkiego rodzaju szumowin, dlatego też i w tym przypadku sprawia się znakomicie. Świetnym pomysłem jest również ukazanie całej tragedii na tle świąt Bożego Narodzenia, czasu, który kojarzy się z wybaczaniem win, pojednaniem, i radością Film ma świetny klimat (mroczne zdjęcia) i w zasadzie tylko niedociągnięcia strony technicznej czasem nieco dawały się we znaki (zwłaszcza fatalny miejscami dźwięk, chyba główny problem techniczny wszystkich polskich filmów).

Poza tym, seans uważam za niezwykle udany. Film to znakomite połączenie mrocznej opowieści o seryjnych zabójstwach dzieci ze skromnym, ale bardzo mocnym, wątkiem psychologicznym dotyczącym relacji rodziców z dziećmi. Moim zdaniem to jeden z najlepszych polskich filmów.

Moja ocena: 9/10    

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz