niedziela, 11 grudnia 2011

Przypadek Stephanie Daley / Stephanie Daley (2006)

[DVD/INNE]


Niezależne kino z oscarową gwiazdą w jednej z głównych ról. Twórcy podjęli się dość trudnego tematu. Mamy tu  gwałt (?), niechcianą ciążę, problemy rodzinne. Wszystko to całkiem nieźle wymieszane. Można było sobie darować motyw poronienia Lydie i nie mieszać tego dodatkowo do filmu, bo śmierdzi to łopatologią. Szkoda też, że sama Stephanie jest tak cholernie bierną osobą. Czyn za który jest sądzona jest w zasadzie jej jedynym aktywnym działaniem, aż chciałoby się krzyknąć „brawo”, gdyby nie kaliber tego czynu. Ogólnie bez rewelacji, ale da się obejrzeć. Tilda wygląda tu bardzo ładnie.     



Moja ocena: 6/10     

Apartament / L'appartement (1996)

[DVD/INNE]



O, proszę. Francuzi czasem potrafią zrobić dobry film. „Apartament” to całkiem godziwa rozrywka na poziomie w towarzystwie pięknej Bellucci i (o dziwo) całkiem seksownego tutaj Cassela. Co prawda fabułę trzeba czasem brać na słowo humoru (te trochę denerwujące przypadki przez które bohaterowie ciągle się mijają). Film jest swoistą mieszanką romansu, filmu sensacyjnego i psychologicznego; dobrze zmontowaną i okraszoną naprawdę niezłą muzyką. Aktorzy też zagrali nieźle i sama historia ładnie się zazębia. Jedynie zakończenie może trochę namieszać. Jedni uznają je za niesatysfakcjonujące, drudzy za jedyne słuszne. Całość ogląda się bez poczucia straty czasu. A to wszystko za 9 zł w MM.

Moja ocena: 7/10 

sobota, 10 grudnia 2011

¥ Stanisław August Poniatowski (2004)

[KSIĄŻKA]

*Stanisław August Poniatowski* ~ Krystyna Zienkowska~
Tytuł oryginału: -
Stron: 452 przekład: -
Wydawnictwo: Ossolineum


Lubię biografie pisane rzez polskich badaczy, które ukazują się w Ossolineum. Wydawnictwo to wciąż jest synonimem rzetelności, dbałości o szczegóły i w swoich publikacjach nie schodzi poniżej pewnego dość wysokiego poziomu. W tę tradycje wpisuje się biografia Stanisława Augusta Poniatowskiego autorstwa Krystyny Zienkowskiej.
Autorka unika gawędziarskiego tylu, który cechuje tylu historyków. Każdy fakt stara się naświetlić z każdej możliwej strony, unikając bazowania na typowych interpretacjach. Nie uderza też w narodowo-świętojebliwe tony nie gloryfikując pewnych toposów naszej historii, ale też nie demonizując ich.
Życie ostatniego króla Poniatowskiego przypadło na ważne czasy, wiele ciekawych i dramatycznych wydarzeń miało wtedy miejsce, a Zienkowska opowiada o nich wszystkich wyczerpująco, ciekawie, bez natrętnego fabularyzowania i gawędziarstwa. Zacna, ciekawa i bardzo dobrze napisana lektura.     

Moja ocena: *****/6 

Jagodowa miłość / My Blueberry Nights (2007)

[DVD/INNE]


Niesamowita Norah Jones, cudowne neonowe kolory, dodatki w postaciach Jude’a Law’a, Natalie Portman i Rachel Weisz a to wszystko w sosie Kar Wai Wonga. Brzmi jak przepis na wyśmienite danie i nawet jeśli ostatecznie daleko „Jagodowej miłości” do uczty kinomana to całkiem urocza propozycja dla zgłodniałych estetycznych wrażeń.
Film ma ciekawe postacie i motywy (zbieranie kluczy), jest naprawdę ładnie sfilmowany i nieźle zagrany (Norah częściej mogłaby grać, witać talent muzyczny to jej nie jedyny atut). Ścieżka dźwiękowa jest zachwycająca, poszczególne piosenki zostały dobrane z takim wyczuciem, że dźwięki stają się tu czymś więcej niż tylko tłem dla bohaterów. To wszystko jest bardzo fajne, problem polega jednak na tym, że sama historia Elizabeth jest trochę nudna. Mnie osobiście trochę trudno uwierzyć w to dojrzewanie bohaterki, dla mnie po koniec była taka sama jak na początku wyprawy. Może dlatego, że poszczególne części  są bardziej opowieścią o ludziach, których spotyka Elizabeth, a nie o ich wpływie na jej życie. Liz jest bardziej bierną obserwatorką niż aktywną uczestniczką wydarzeń, nie potrafi przejąć inicjatywy.  
Niemniej „Jagodowe noce” to uroczy film i warto muz zarezerwować  100 minut z życia. Naprawdę nie muszę dodawać, że wszyscy wolimy mistrza Wonga w bardziej wschodnim wydaniu:)

Moja ocena: 6/10    i wielki plus za ścieżkę dźwiękową.

Kobieta, która pragnęła mężczyzny / Kvinden Der Drømte Om En Mand (2010)

[KINO]


Dożyłem czasów, w których polski aktor zagrał oscarową rolę. Dorociński musi być wybitnym aktorem, a Richter niewiele mu ustępuje, skoro grając w tak groteskowym filmie potrafił zachować kamienną twarz i grać na poważnie. Film, który w założeniu twórców miał być dramatem (thrillerem?) psychologiczno - erotycznym stał się komedią, całkiem niezłą. Mniej więcej od połowy publiczność w kinie, ze mną na czele, wybuchała niekontrolowanym śmiechem w najbardziej dramatycznych scenach. „Kobieta, która pragnęła mężczyzny” to obraz tak groteskowy, że śmiech wydaje się jedyną reakcją obronną organizmu (poza wymiotowaniem), która pozwala dotrwać do końca. Co do napięcia erotycznego, to „Nagi instynkt”, któremu niedługo stuknie 20 lat, ogląda się z większym zainteresowaniem niż tyłek Dorocińskiego i średnio ciekawą Richter. Jedyne, co jest niezwykle śmiałe w tym filmie to fakt, że twórcy mieli odwagę coś tak złego w ogóle oddać do dystrybucji. Wszystko od quasi-onirycznego klimatu, przez erotykę po psychologię jest tu po prostu tanie. Ale przynajmniej uśmiałem się nieziemsko.

Moja ocena: 2/10    

piątek, 9 grudnia 2011

Druhny / Bridesmaids (2011)

[DVD/INNE]


Że niby najśmieszniejsza komedia roku? Że niby rewelacja? Sorry, ale chyba inne „Druhny” widzieliśmy. Trudno o bardziej żałosną próbę imitacji komedii kumpelskiej. Zamiast zrobić zabawne, emancypacyjne kino twórcy zwyczajnie wymienili facetów na kobitki i powielili schemat znany z chociażby również nie do końca udanego „Kac Vegas”. Efekt może nie nadaje się do utylizacji, ale dobrze też nie jest. Kilka scen faktycznie się udało, ale jest też wiele zupełnie bez potencjału, nudnych i przeciąganych (jak przyjęcie zaręczynowe). Całość ratują aktorki, chociaż Kristen Wiig mocno irytuje tym jak bardzo się stara być zabawną na siłę. Bardzo żałuję, że Rita nie miała większego pola do popisu, była z pewnością najzabawniejszą bohaterką, a ma ledwie kilka scen.

„Druhny” to najbardziej przereklamowana komedia roku. Dobrego humoru w nich jak na lekarstwo, ale zdesperowani pewnie będą zadowoleni.



Moja ocena: 6-/10

Wredne dziewczyny / Mean Girls (2004)

[DVD/INNE]


Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazywały, że „Wredne dziewczyny” będą kompletną stratą czasu. Nie znoszę McAdams, nie przepadam za Lohan no i jest to jeden z ulubionych filmów Mariah Carey co raczej nie brzmi zbyt zachęcająco. Nic bardziej mylnego! „Mean girls” to nie tylko film zabawny, ale i niegłupi. Komizm w każdej odmianie jest tu nienachalny i dobrze przemyslany. Może nie wybuchałem na tym filmie szaleńczym śmiechem, ale chichotałem praktycznie od początku do końca. Bohaterowie są sympatyczni, a cały film całkiem nieźle odsłania mechanizmy rządzące szkołami, hierarchizację uczniów, durną chęć przynależności do „elity”, która okazuje się niezłym bagniskiem w którym bardzo łatwo ugrzęznąć po szyje. 

O dziwo aktorki i aktorzy spisali się całkiem nieźle. Lohan nie błaźni się, a Tina Fey zaczyna być jedną z moich ulubionych aktorek komediowych. „Wredne dziewczyny” to idealna propozycja dla osób szukających niezobowiązującej, ale mimo to całkiem inteligentnej komedii o nastolatkach. Rzecz do wielokrotnego użytku.



Moja ocena: 7+/10